Śmieciowa rewolucja dotyczy również firm

Czy firmy odczuwają wysokie opłaty za śmieci?

 

Wyższe opłaty za śmieci mogą dotykać nie tylko konsumentów. Na aktualne i zapowiadane podwyżki narzekają też firmy. Sprawdzamy sytuację z kilku miast.

Informacje niedawno opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny potwierdzają, że miniony rok upłynął pod znakiem horrendalnej podwyżki opłat za wywóz odpadów komunalnych. GUS podaje, że w grudniu 2020 r. wywóz śmieci świadczony dla gospodarstw domowych był o 53,2% droższy niż 12 miesięcy wcześniej. Można przypuszczać, że niektóre firmy posiadające nieruchomości budynkowe objęte powszechnym systemem wywozu odpadów również odczuły spore podwyżki śmieciowych opłat. Podobna sytuacja dotyczyła właścicieli i najemców lokali użytkowych. W ramach odpowiedzi na tę sytuację, eksperci portalu 4FS.pl postanowili wyjaśnić główne przyczyny bardzo szybkiego wzrostu opłat za wywóz śmieci. Warto również przeanalizować skalę zmian, która miała miejsce lub jest możliwa na terenie kilku dużych miast. Co ciekawe, nie wszędzie przedsiębiorcy mają bardzo duże powody do narzekań.

Nowe zasady segregacji to nie jedyny powód podwyżek

Przyczyny podwyżek opłat śmieciowych płaconych przez firmy są takie same, jak w przypadku konsumentów. Tym niemniej, warto przypomnieć, że nowe zasady segregacji to nie jedyny powód, który sprawił, że w skali roku wywóz odpadów komunalnych podrożał o około połowę. Spore znaczenie mają również takie kwestie jak:

- podwyżki cen energii oraz płacy minimalnej

- brak partycypacji firm wykorzystujących plastikowe opakowania w kosztach ich recyklingu

- wprowadzenie przez rząd restrykcyjnych wymogów, które zmniejszyły liczbę przedsiębiorstw prowadzących przetwarzanie odpadów

- spadek cen surowców wtórnych na rynku (m.in. ze względu na konkurencję generowaną przez importowane odpady)

- drastyczny wzrost opłaty środowiskowej za odpady umieszczone na składowisku (o 1100% w latach 2017 - 2020)

Właściciele nieruchomości firmowych włączonych w powszechny system odbioru odpadów tak samo, jak gospodarstwa domowe często odczuli skutki powyższych zmian. Sytuacja wyglądała podobnie w przypadku przedsiębiorstw, które posiadają indywidualne umowy dotyczące wywozu śmieci.

W Warszawie niektóre firmy mogą być dość zadowolone

Jeżeli chodzi o konkretne rozwiązania, które poszczególne miasta wprowadziły w kontekście wywozu śmieci, to z całą pewnością warto omówić mocno medialny przykład Warszawy. Na terenie polskiej stolicy od 1 kwietnia 2021 r. ma obowiązywać kontrowersyjny system uzależniający opłatę śmieciową od zużycia wody. Podstawą rozliczeń będzie średniomiesięczne zużycie wody z dowolnych sześciu miesięcy w okresie dwunastomiesięcznym. Wspomniany okres dwunastomiesięczny ma być naliczany wstecz od daty złożenia kolejnej deklaracji mówiącej o zużyciu wody. Według nowych zasad zakwestionowanych niedawno przez WSA, opłata śmieciowa powinna stanowić iloczyn stawki 12,73 zł/m3 oraz średniomiesięcznego zużycia wody. Wyjątek będzie dotyczył firm, które nie są podłączone do sieci wodociągowej, nie mają wodomierza głównego lub nie posiadają odczytów zużycia wody co najmniej za okres 6 miesięcy. W takim przypadku, opłata śmieciowa ma być naliczana według ustalonej w uchwale normy zużycia wody.

Wbrew pozorom, warszawski system naliczania opłat śmieciowych po zmianach może być korzystny dla niektórych firm. Mowa o przedsiębiorstwach, które zużywają niewiele wody i jednocześnie produkują całkiem sporo odpadów komunalnych. Niezadowoleni będą natomiast przedsiębiorcy prowadzący działalność wymagającą dużego zużycia wody.

W Krakowie i Wrocławiu narzekać mogą głównie rodziny

W kontekście nowych opłat za wywóz śmieci, na pewno warto również powołać się na przykład Krakowa i Wrocławia. W tych miastach powody do narzekania na koszty wywozu śmieci mają głównie gospodarstwa domowe. Sytuacja prezentuje się nieco inaczej w przypadku firm. Przykładowo, na terenie Krakowa od 1 listopada 2020 r. przedsiębiorcy płacą 58,20 zł za wywóz pojemnika o pojemności 1,10 m3. Wcześniej analogiczna opłata za sortowane śmieci wynosiła 65,00 zł. Spadki opłat dotyczących nieruchomości niezamieszkanych są widoczne także we Wrocławiu. Taka sytuacja na pewno może wzbudzać kontrowersje, bo mieszkańcy Stolicy Dolnego Śląska teraz płacą o 41% więcej w przeliczeniu na 1 mkw. lokalu mieszkalnego.

Warto jednak pamiętać, że w wielu innych polskich gminach wzrost opłat śmieciowych obciążą zarówno przedsiębiorców, jak i gospodarstwa domowe. Ciekawym przykładem jest Gdańsk, gdzie spore podwyżki opłat pobieranych od przedsiębiorstw uchwalono już w listopadzie 2019 r. Trzeba również nadmienić, że polskie firmy podobnie jak gospodarstwa domowe straciły możliwość pozbywania się odpadów niesegregowanych. Obecnie za taką praktykę grożą kary wynoszące nawet 200% - 300% podstawowej stawki.